Dotarcie do kogoś, kto wie bez wątpliwości, dlaczego dziewiętnastoletni Fredek znalazł się w wojsku, okazuje się misją nie do wykonania. Nie był w nim ponoć potulnym barankiem, ale jak to faktycznie było?
Dotarcie do kogoś, kto wie bez wątpliwości, dlaczego dziewiętnastoletni Fredek znalazł się w wojsku, okazuje się misją nie do wykonania. Nie był w nim ponoć potulnym barankiem, ale jak to faktycznie było?
Gdyby nie „Rzeszowiacy” nie byłoby mnie na świecie! I pewnie fury innych ludzi, bo w atmosferze śpiewu i tańca rodziły się i nadal się rodzą zauroczenia, przyjaźnie, miłości, no i dzieci.