Historię służby wojskowej Alfreda da się przybliżyć poprzez dokumenty i zdjęcia, ale nie można jej opowiedzieć bez używania zwrotów „prawdopodobnie”, „możliwe, że” oraz „nie do końca wiadomo”. Nie spodziewałam się, że będzie inaczej.
Książeczka wojskowa
Ha! I tu mamy jasność. Wszystko powinno się zgadzać, szampan i wystrzały confetti.
No nie tak szybko. Książeczka, owszem, jest, ale wydana 9 lat po służbie.
Potwierdzenie zgłoszenia się do poboru jest, ale… Czytam: „PSzW Mielec PKPob Mielec z dnia 26.04.1964 Zdr. 64/59 paragraf 26 p1 paragraf 67 p1 Zdolny do służby wojskowej. Przeznaczony do zasadniczej służby wojskowej” i tonę w skrótach.
W ich rozszyfrowaniu z pomocą przychodzi internet. Przez moment myślę, że kiedyś moje poszukiwania trwałyby jak stąd na K2 i to w zimie. Łącze 500 Mb/s sprawia, że zdobywanie informacji przypomina niespieszny spacer po łące.
Internet podrzuca mi historię wojskowej komendy rejonowej powiatowego sztabu wojskowego w Mielcu http://mielec.wku.wp.mil.pl/pl/14032.html . czytam w niej, że powstała w styczniu 1967 roku. Rok po wyjściu ojca z wojska!
Na rozwiązanie tego rebusa wpadłoby 3-letnie dziecko – Powiatowy Sztab Wojskowy w Mielcu w 1964 roku nie istniał! Kto tu robi sobie jaja z detektywa w kapciach, z internetem, łączem 500 Mb/s i kilkoma innymi źródłami, w których można porównać fakty?
Nie ufajcie książeczkom wojskowym!
31 października 1964 roku wcielono Alfreda do jednostki wojskowej. Ale moment, moment. PSzW Mielec PKPob Mielec potwierdza na dzień 26.04.1964, że Fredek jest zdolny do służby wojskowej, a dopiero 31.10.64 zostaje wcielony? Wiedz, że coś się dzieje.
Numeru jednostki w książeczce brak. I jak tu mówić o stabilności polskiej armii?
Na koniec robię odkrycie nieprawdopodobne. Zdjęcie wklejone do książeczki wydanej przez Powiatowy Sztab Wojskowy Mielec posiada pieczątkę z Dębicy! Prawdopodobnie zostało odklejone ze starej książeczki i tak po prostu wklejone do nowej. Nawet Fredek zdaje się potwierdzać ten fakt – na zdjęciu nie ma więcej niż 19 lat. Dokładnie tyle, ile miał, gdy poszedł do wojska.
Mimo wszystkich „prawdopodobnie”, „możliwe, że” oraz „nie do końca wiadomo” cieszę się, że książeczka zachowała się i jest w moim zbiorze dokumentów i zdjęć, bo to świetne źródło wiedzy o faktach z życia Alfreda.
Związkowa Legitymacja Członkowska

Ta legitymacja mówi coś jeszcze: wpisu o wojsku dokonano tuż po pobycie ojca we Wrocławiu.

Legitymacja ubezpieczeniowa
O wojsku w w tym dokumencie żadnych wpisów nie ma, ale o pracy we Wrocławiu kilka się znajdzie.
Alfred na pewno po wojsku do WSK Wrocław-Psie Pole nie wrócił, nie został też w samym Wrocławiu. Tuż po służbie, która skończyła się 25.04.66, wrócił do Mielca i został przyjęty do WSK Mielec z datą 6.05.66 czyli kilka dni po tym, jak wyszedł z wojska.
Wpis o ustaniu zatrudnienia we Wrocławiu datowany jest na 24.10.1964, tuż przed wcieleniem do armii 31.10.1964 r.
Luk w tej historii nie jestem w stanie wypełnić.
W tej jak i wielu innych, bo moja podróż w poszukiwaniu dokumentów i zdjęć w archiwach nie skończyłaby się nigdy. poszukiwania dokumentów , które prawdopodobnie nie istnieją.
Legitymacje w dużym stopniu ułatwiają mi poszukiwania tropów w życiu mojego ojca i cieszę się, że w moim domu zachowywano tego typu dokumenty. To moja bezcenna kolekcja rodzinnych pamiątek.